No w końcu! Zbliża się wielkimi krokami i nomen omen na każdym kroku właśnie, możemy zobaczyć jej znaki, znaki pani Wiosny. Trawka zielenieje, drobne kwiatki kwitną i słoneczko…tak właśnie słoneczko się pojawia coraz częściej, cenna witamina D. Dodatkowo dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy jest fakt, że dni stają się coraz dłuższe i w końcu jadąc do pracy, widzę drogę a nie tylko ciemność ;). Co prawda temperatury mamy dalej niskie, ciągle wieje i często pada, ale nie narzekam, bo wiem, że mamy już bliżej niż dalej, do tych wspaniałych, letnich dni spędzonych na dworze. Czytaj dalej »
Monthly Archives: Luty 2014
Zbliża się pani Wiosna
Wiking i Henryk
Kolejny tydzień zleciał, a ja znów dopiero w weekend zabieram się za pisanie. Tak to już jest, widzę, że często najaktywniejsze blogi, to te pisane przez osoby niepracujące, bądź pracujące w domu. Muszę się przyznać do tego, że spędzając w pracy połowę doby (doliczając dojazdy), rzadko mam ochotę coś napisać, a nawet jeśli mam na to ochotę, to mój mózg i tak nie pracuje najlepiej i nad każdym zdaniem zastanawiam się bardzo długo. Ale jest szansa, że się to zmieni i wiosna przyniesie ze sobą powiew energii :). Czytaj dalej »
Marna TeleVizja
Mężul goni mnie już od wczoraj słowami: ” No pisz coś, pisz, bo nowi ludzie przybyli, daj im okazję coś poczytać, może zostaną” ;). „Menadżer” z niego wielce wymagający, ale prawda jest taka, że gdy nie mam energii i nic mi się nie chce, to nawet on mnie nie zmobilizuje ;).
Tak więc na początku chciałam przywitać wszystkich nowo-przybyłych. Wiem, że te tłumy (tak, tak, dla mnie przeskoczenie liczby 100, a teraz nawet już 200 jest wielkim WOW) trafiły do mnie za sprawą konkursu u Aparatki, ale, ale. Zawsze jest nadzieja, że część z nich jednak na bloga zajrzy, polubi nas i postanowi zostać na dłużej :). Zobaczymy :). Czytaj dalej »
Kolorowa niepogoda
Stwierdzam, że mój post musiał odrobinę podziałać, bo już w niedzielę wybraliśmy się na spacer nad morze, a w poniedziałek mieliśmy prawdziwą wiosnę. Szkoda tylko, że wszystko co dobre, szybko się kończy i teraz pada. No, ale nie narzekam. Śniegu mieliśmy malutko, a teraz nie pozostało już nic, temperatury też utrzymują się na plusie. Tak bardzo chciałabym, żeby zima już nie wróciła, jest to możliwe? :) Czytaj dalej »
Słońca dajcie
Ktoś mi może powie co się stało ze słońcem? Ja rozumiem, że mamy zimę, ale to nie znaczy, że mamy żyć w ciemnościach egipskich, ew. szarościach. Myślę, że słońce zrobiło sobie z nas jaja i zapadło w sen zimowy. Więc jeśli ktoś wie, gdzie owa żółta, gorąca istota nocuje, to proszę ją zbudzić i zagonić do roboty. Niestety cierpię na brak witaminy D i energia się mnie nie trzyma. Z resztą nie tylko ja mam z tym problem, bo w pracy wszyscy jesteśmy lekko śnięci.
No i jeszcze ten mróz. Niby nie ma aż tak niskich temperatur, jakie pokazywały się w Polsce, ale zwykłe minus 5 plus ostry wiatr robi swoje i człowiek nie ma ochoty ruszać się spod koca. A dziś do tego wszystkiego zaczęło padać i znów nici z przyjemnego, zimowego spacerku. Czytaj dalej »