Archiwum Bloga

Kolorowe klocki i inne historie

1Czas biegnie nieubłaganie, dzień za dniem, potem weekend i znów poniedziałek i tak w kółko. Sama nie wiem kiedy to dotarliśmy do marca. Ani się obejrzymy a już będą Święta Bożego Narodzenia… dobra, dobra, rozpędziłam się trochę. Ale jak to ktoś mądry powiedział mi kiedyś „Zobaczysz, po dwudziestce jest już z górki i nie wiesz kiedy lata mijają”, kurczę, rację miał skubany… No, ale najważniejsze, że jeszcze lato przed nami, a potem przedszkole…ach, aż się skóra na plecach jeży (ale tak już ma chyba każda matka, prawda?). Stres przedszkolny już przychodzi, mimo, że to dopiero za pół roku Wiking zostanie przedszkolakiem. Ano martwię się, jak sobie tam da radę, jak sobie poradzi z rozłąką. Pociesza mnie tylko fakt, że nie on pierwszy i nie ostatni. Czytaj dalej »