Monthly Archives: Marzec 2014

Urodziny

Na samym początku przypominam o trwającym konkursie, mam nadzieję, że każda z nagród znajdzie swojego właściciela :). Trochę się stresuję, bo nie wiem ile osób się zgłosi, a nie chcę zawieść sponsorów, no ale jeszcze prawie dwa tygodnie, więc chyba będzie dobrze :).

A co u nas słychać? Cały tydzień było bardzo zimno, ale na szczęście w weekend pokazało się słońce, a ja co, no a ja się przeziębiłam. Wczoraj męczył mnie katar i ból głowy i ogólnie, taka otumaniona, ale nie było czasu na odpoczynek, bo zaproszeni byliśmy na urodziny do sąsiadów. Ja spodziewałam się urodzin chociaż zbliżonych do tych polskich, tym bardziej, że mowa była o imprezie urodzinowej. Mężul również przyzwyczaił się już do tych polskich przyjęć. No co tu dużo mówić, nastawiliśmy się na to, że obiad sobie darujemy, bo pewnie coś tam zjemy. I co? Czytaj dalej »

Wikingów Świat – konkurs

Plakat Czytaj dalej »

Grubsza sprawa

Już się człowiek ze słoneczka cieszył, a tu proszę, zimnica się przyplątała. Na szczęście u nas nie jest tak źle, przynajmniej śnieg nie pada. Ale ja tam nie narzekam, bo cały czas liczę na to, że już bliżej jak dalej do pięknych, ciepłych dni. Korzystając z jeszcze ciepłych dni, spędziłam bardzo przyjemne popołudnie z Agnieszką i jej synkiem. Rozmawiałyśmy jak zwykle o wszystkim i o niczym, no i zeszłyśmy na temat tolerancji.

Tym razem nie chodzi o tolerancję rasową, a po prostu tolerancje do osób innych jak np. z nadwagą bądź otyłych. Stwierdziłyśmy jednogłośnie, że w tym temacie Dania jest jeszcze sporo przed Polską. Czytaj dalej »

Powrót do przyszłości

2014-03-09 10Rodzicielstwo wiążę się nieodłącznie z jedną rzeczą, częstym myśleniem o przyszłości. Nie jest to tak, że zanim stajemy się rodzicami, o przyszłości nie myślimy wcale, nie nie, myślimy również dość często, ale myślimy wtedy o sobie. Wraz z przybyciem na świat tego małego człowieka zmienia się niemal wszystko, w tym również nasz sposób patrzenia na przyszłość.

My się w tej kwesti nie różnimy od innych rodziców. Teraz już nie tak często rozmawiamy o tym, co będziemy robić za 10 lat, a o tym, co Wiking będzie robił za 10 lat (i czy będziemy musieli zmagać się z buntem nastolatka dla odmiany ;) ).  I tak właśnie wczoraj zaczęliśmy rozmawiać z mężulem o Wikingu i o przedszkolu. Z tematu przedszkola poszliśmy o krok dalej i zaczął się temat szkoły i tego, kto w jakich lekcjach będzie mu pomagał. Stwierdziłam, że językowi duńskiemu raczej nie podołam, no i historii Danii też nie. Czytaj dalej »

Kolorowe klocki i inne historie

1Czas biegnie nieubłaganie, dzień za dniem, potem weekend i znów poniedziałek i tak w kółko. Sama nie wiem kiedy to dotarliśmy do marca. Ani się obejrzymy a już będą Święta Bożego Narodzenia… dobra, dobra, rozpędziłam się trochę. Ale jak to ktoś mądry powiedział mi kiedyś „Zobaczysz, po dwudziestce jest już z górki i nie wiesz kiedy lata mijają”, kurczę, rację miał skubany… No, ale najważniejsze, że jeszcze lato przed nami, a potem przedszkole…ach, aż się skóra na plecach jeży (ale tak już ma chyba każda matka, prawda?). Stres przedszkolny już przychodzi, mimo, że to dopiero za pół roku Wiking zostanie przedszkolakiem. Ano martwię się, jak sobie tam da radę, jak sobie poradzi z rozłąką. Pociesza mnie tylko fakt, że nie on pierwszy i nie ostatni. Czytaj dalej »

Widmo

Chyba nie tylko mnie poruszyły ostatnie wydarzenia, jakie mają miejsce na Ukrainie. Już walki na Majdanie były straszne, ale to co się dzieje teraz to jakaś paranoja. Niech mi ktoś powie, dlaczego ludzie tacy jak Putin w dalszym ciągu dopuszczani są do władzy, a nie zamykani są w zakładach psychiatrycznych, izolowani od reszty świata. Czytaj dalej »