Tak jak mówiłam, na jednym poście o bibliotecznych znaleziskach się nie skończy. Dzisiaj będzie o kolejnej książce, a raczej książkach, w jakich się zakochałam. A są to książki duńskiego autora Anders’a Morgenthaler’a. Z książkami tego pana spotkałam się zarówno w bibliotece, jak i w klasie, gdzie nauczycielka czytała opowiadania dzieciom. Czytaj dalej »
Monthly Archives: Maj 2013
Kolejne znaleziska
Uścisków moc
Ach, jak wspaniale jest być mamą :D. Co prawda póki co Dnia Matki jako tako nie obchodzę, choć dzień ten wypada dwa razy, bo w Danii ma miejsce 12 maja, w Polsce jak wiadomo 26 maja :). No, ale mam nadzieję, że w przyszłości dostanie mi się jakaś laurka ;).
A póki co chcę życzyć mojej mamuś wszystkiego co najlepsze! Kocham Cię bardzo biała mamuśko!
Prosto i smacznie
Miałam ostatnio ochotę na coś słodkiego, niestety ciast raczej nie piekę (choć lubię je bardzo), bo mężul nie przepada za ciachami, więc nie ma komu ich zjadać. No i przypomniał mi się ostatnio deser/ciasto na zimno, która po raz pierwszy miałam okazję jeść w szpitalu po narodzinach Wikinga, a że robi się go 5 minut i mąż też go lubi, tak więc dziś nastąpiła produkcja ;). Czytaj dalej »
Mleeecuuusie!
W zeszłym roku pierwszy raz widziałam przepis na syrop/miodek z mniszka lekarskiego. Korcił mnie korcił, no ale w końcu się za niego nie zabrałam. W tym roku stwierdziłam, że jak tylko pojawią się mlecze, to pójdę na polowanie. I też jakoś tak się zebrać, do zrywania kwiatków nie mogłam, ale jak zobaczyłam, że jest ich coraz to więcej i korcą i kuszą, to zabrałam nożyczki i w drogę do ogródka. Czytaj dalej »
Cuda, cudeńka
Praca w bibliotece ma zdecydowanie jakiś plus (i to chyba jedyny, jaki znalazłam ;) ). Jaki? No, a co ma w sobie biblioteka najlepszego? Oczywiście, że książki! Mam możliwość pooglądania różnistych publikacji i przyznam się, że skupiam się na tych dziecięcych, gdyż tak jak pisałam, ostatnio interesują mnie one pod względem ilustracji. Niestety plus ten może i być minusem, bo później lista książek, które chciałabym kupić Wikingowi cały czas rośnie ;). Czytaj dalej »
Piku piku i po krzyku
W zeszłym tygodniu byłam na ostatnim z trzech szczepień HPV, o którym już kiedyś wspominałam (jest ono darmowe dla kobiet urodzonych po 1985 roku włącznie). No i przy okazji tego szczepienia stwierdziłam, że mogę również opisać, jak wygląda kwestia szczepień obowiązkowych w Danii, bo różnią się one nieco od tych zalecanych w Polsce.