Archiwum Bloga

Aaapsik

Mam alergię, oj tak m.in. na kurz. Więc może dlatego tak ciężko powrócić mi na bloga, bo za każdym razem kiedy tu wchodzę, zaczynam kichać ;). No dobra, już biorę się za odkurzanie.

Miałam napisać o wizycie w Polsce, kurczę, kiedy to było. No, ale powspominać można. Do Polski tym razem jechałam busikiem. Wszystko ładnie i pięknie, ale jazda 19 godzin przy pięknych warunkach pogodowych i drogowych trochę mnie zdziwiła (busy średnio jadą ok. 14 godzin). Tak więc jak wsiedliśmy o godzinie 8 rano, tak do łóżka położyliśmy się o 3 w nocy. Na szczęście mimo wszelkich obaw, Wiking dał radę, czym zaskoczył zarówno mnie, jak i wszystkich pasażerów. Później już było tylko lepiej. Spotkania z rodziną, znajomymi, to jest to co w wizytach w Polsce jest najlepsze. Czytaj dalej »

Halo! Gdzie jesteś?

3

Halo! Halo! Słyszysz mnie?! Gdzie jesteś do jasnej ciasnej?! Całą jesień i zimę na Ciebie czekałam, a Ty tak bezczelnie po ok. miesiącu odwracasz się i rzucasz „bye, bye, do zobaczenia”. Perfidna z Ciebie gnida panie Lato! Ledwie człowiek się zaczął Tobą rozkoszować, ledwie łyknął parę promieni słońce, a tu koniec. I tak to w tak wspaniały dzień ;), jakim są moje urodziny zaczęło padać i wiać chłodem. I tak od 1wszego sierpnia słońca mamy niewiele, wiatru sporo, deszczu za dużo, a temperatury nie wskakują na kreski powyżej 20stki. A ja z wiekiem jestem coraz bardziej ciepłolubna, coraz bardziej zimnoniechętna ;). No pupa blada normalnie, pora przenieść się do ciepłych krajów, hmmm może Australia? ;) Czytaj dalej »

Koniec pracy słońca początkiem

2014-05-15 19Wiem, wiem, mierna blogerka ze mnie, chyba dopadł mnie „kryzys twórczy”, nie ja pierwsza i nie ostatnia przez niego przechodzę, no ale tak to jest, jak się w życiu trochę dzieje, trochę zmienia.

I tak o to najpierw moim życiem zawładnęła myśl o 99% prawdopodobieństwie, że Wiking ma przepuklinę pachwinową, jak na szpilkach czekaliśmy na list kierujący nas na USG i co? I list przyszedł z terminem na wrzesień… Czytaj dalej »

Słońca dajcie

IMGP2895Ktoś mi może powie co się stało ze słońcem? Ja rozumiem, że mamy zimę, ale to nie znaczy, że mamy żyć w ciemnościach egipskich, ew. szarościach. Myślę, że słońce zrobiło sobie  z nas jaja i zapadło w sen zimowy. Więc jeśli ktoś wie, gdzie owa żółta, gorąca istota nocuje, to proszę ją zbudzić i zagonić do roboty. Niestety cierpię na brak witaminy D i energia się mnie nie trzyma. Z resztą nie tylko ja mam z tym problem, bo w pracy wszyscy jesteśmy lekko śnięci.

No i jeszcze ten mróz. Niby nie ma aż tak niskich temperatur, jakie pokazywały się w Polsce, ale zwykłe minus 5 plus ostry wiatr robi swoje i człowiek nie ma ochoty ruszać się spod koca. A dziś do tego wszystkiego zaczęło padać i znów nici z przyjemnego, zimowego spacerku. Czytaj dalej »

Pędzący Wiking

IMGP1663Wiking jest dzieckiem ruchliwym, czasem myślę, że aż nadto. Siedzi rzadko, raczej w przelocie. Ciężko mu skupić się na malowaniu, rysowaniu, chyba dlatego, że w tym jest za mało akcji, jest to fajna sprawa, ale na 5 minut.

Rzadko też ogląda bajki, chociaż ostatnio już dłużej potrafi przysiąść, żeby na jakąś zerknąć, a już rekordem jest „Miejsce na miotle” Disney’a, to od czasu do czasu potrafi obejrzeć  od początku do końca. Czytaj dalej »

Skuterem w drogę

2013-10-25 11.41.57Przez tydzień mnie tutaj nie było, ale muszę wpaść w nowy tryb pracy, wstawania trochę wcześniej, spędzania sporej części dnia poza domem. Pewnie to trochę potrwa. A jak jest w pracy? Nie jest źle, choć przyznam się, że czas momentami płynie dość wolno. Fakt faktem, mimo, że jest to praca odpowiedzialna, to to, że jest nas tak wielu dorosłych, to praca jest bardzo spokojna. Dzieciaki są jak to dzieciaki, fajne, przytulaśne, czasem gryzące i drapiące ;). Trochę mam mętlik w głowie, bo często muszę przeskakiwać pomiędzy językami, ale częściowa praca po polsku jest sporą odmianą. Czytaj dalej »