2+1 to zawsze 3

Coś dziwnego się ostatnio dzieje. Często jadąc do pracy mam sporo czasu, żeby myśleć i często robię to zupełnie automatycznie. A o czym często myślę? O postach na bloga. Ba, ja piszę je w mojej głowie, od początku do końca, ale niestety, gdy jestem już w domu i mam tego posta „przelać na papier” zawieszam się. Mam już tych postów na prawdę sporo, mam nadzieję, że w końcu uda mi się je zamieścić.

A o jakim poście ostatnio myślałam? Na jednym z blogów przeczytałam post osoby, która twierdzi, że jest tolerancyjna i do homoseksualistów nic nie ma, a jednocześnie nie wyraża się o nich zbyt pochlebnie. Ale wróćmy do samego postu, post był odnośnie adopcji przez osoby homoseksualne. Ja też chcę napisać na ten temat kilka słów. Czytaj dalej »

Czary i Mały książę

IMGP3957Już od jakiegoś czasu myślałam o pisaniu od czasu do czasu postów, w których pokażę Wam to co lubię, a konkretniej to co lubię w szafie Wikinga. Nie są to posty sponsorowane, bo sama płacę za rzeczy, o których chciałabym Wam opowiedzieć, dlatego też moja opinia jest szczera.

Na pierwszy ogień chciałabym opowiedzieć o pewnej firmie, która mnie oczarowała. Zastanawiam się, czy bardziej oczarowały mnie rzeczy, które są w ofercie, czy osoba, u której te rzeczy kupiłam. Trochę tajemniczo, prawda? ;) Czytaj dalej »

Wyniki konkursu

Plakat

Czytaj dalej »

Jazda duńska

Zastanawiam się czasami, czy zwracałbym tak dużą uwagę na to jak jeżdżą Duńczycy (i wszyscy inni po Dani jeżdżący), gdyby nie fakt, że sama samochodem nie jeżdżę. Może i nie, bo wtedy może pewne rzeczy nie denerwowałyby mnie tak jak denerwują. Jako, że w miasteczku mieszkam niewielkim, to i ruch tutaj jest niewielki (no bo co tu porównywać z Jastrzębiem, z którego pochodzę), może właśnie dlatego kierowcy są tu często bardzo egoistyczni i nie zwracają uwagi na innych (bo często tych innych po prostu na drodze nie ma). Czytaj dalej »

Urodziny

Na samym początku przypominam o trwającym konkursie, mam nadzieję, że każda z nagród znajdzie swojego właściciela :). Trochę się stresuję, bo nie wiem ile osób się zgłosi, a nie chcę zawieść sponsorów, no ale jeszcze prawie dwa tygodnie, więc chyba będzie dobrze :).

A co u nas słychać? Cały tydzień było bardzo zimno, ale na szczęście w weekend pokazało się słońce, a ja co, no a ja się przeziębiłam. Wczoraj męczył mnie katar i ból głowy i ogólnie, taka otumaniona, ale nie było czasu na odpoczynek, bo zaproszeni byliśmy na urodziny do sąsiadów. Ja spodziewałam się urodzin chociaż zbliżonych do tych polskich, tym bardziej, że mowa była o imprezie urodzinowej. Mężul również przyzwyczaił się już do tych polskich przyjęć. No co tu dużo mówić, nastawiliśmy się na to, że obiad sobie darujemy, bo pewnie coś tam zjemy. I co? Czytaj dalej »

Wikingów Świat – konkurs

Plakat Czytaj dalej »