Archiwum Bloga

Wyjątek czy reguła?

2013-11-10 11.06.33Dziecię moje ma kilka dziwnych nawyków. Chociaż może nie są one dziwne, a normalne, nie wiem. Do nawyków takich należą kulki. Ba, ale nie byle jakie kulki. Lubi łuskać wszelkie zmechacenia, czy to z materaca, czy to z ubrań (czasem kulał je z nitki). Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie czasami zjadanie ich. Kiedyś potrafił znaleźć sobie kulkę i wędrować z nią przez długi czas, odkładać na stół, by potem znów zabrać i tragedią było, gdy kulka się zgubiła ;).

Kulki robi też z ciastoliny, ale tych przynajmniej nie zjada, tymi lubi zaklejać dziury, np. takie od śrubek w jego zabawkowym laptopie. Czytaj dalej »

Zawias

IMGP0641Normalnie się zawiesiłam, weny do pisania brak, energii brak. Najlepiej zasnąć i obudzić się na wiosnę.

W pracy jakoś idzie, już wiem, że raczej zostanę tam dłużej, niestety znów na tych samych zasadach co w szkole, raczej na normalny kontrakt nie ma co liczyć (już po zdjęciach sprzed lat widać, że stali pracownicy są stali, a jedynie praktykanci się zmieniają). No, ale i tak lepsze to niż malowanie ulic. Czytaj dalej »

Skuterem w drogę

2013-10-25 11.41.57Przez tydzień mnie tutaj nie było, ale muszę wpaść w nowy tryb pracy, wstawania trochę wcześniej, spędzania sporej części dnia poza domem. Pewnie to trochę potrwa. A jak jest w pracy? Nie jest źle, choć przyznam się, że czas momentami płynie dość wolno. Fakt faktem, mimo, że jest to praca odpowiedzialna, to to, że jest nas tak wielu dorosłych, to praca jest bardzo spokojna. Dzieciaki są jak to dzieciaki, fajne, przytulaśne, czasem gryzące i drapiące ;). Trochę mam mętlik w głowie, bo często muszę przeskakiwać pomiędzy językami, ale częściowa praca po polsku jest sporą odmianą. Czytaj dalej »

Duńska, również piękna jesień

IMGP1322Wiem, że polska, złota jesień nie ma sobie równych. Taki fakt. Wszystkie pory roku w Polsce są takie, jakie być powinny. Zimą śnieg, latem upały, wiosną wszystko kwitnie, a jesienią, no właśnie jesienią jest kolorowo. W Danii często mówi się, że pory roku są dwie, ta ciepła i zimna.

Wczoraj cały dzień lało, od samego rana do wieczora. Ale rano na Wikinga czekała niespodzianka, bo przyszły zamówione przez nas słuchawki. Jego własne, prywatne, kupione żeby skończył podkradać tacine. I tak więc teraz ma już swoje, które co jakiś czas przynosi mi, żebym podłączyła je do komputera i puściła jakąś muzykę. Czytaj dalej »

Pożegnanie

watermarked-IMGP1209Nie lubię się żegnać, no w końcu kto lubi, tym bardziej, gdy wie się, że już raczej się nie wróci. Dzisiaj musiałam po raz ostatni przyjść do szkoły. Miałam spotkanie z panem z JC (który nomen omen na ostatnie spotkanie nie przyszedł, ba nawet przepraszam nie powiedział, jedynie wyznaczył nowy termin) i dyrektorem, więc przy okazji miałam odwiedzić dzieciaki. Czytaj dalej »

Urodzinowo

watermarked-IMGP0961Jako, że w tym roku moi rodzice nie mogli sobie pozwolić sobie na przyjazd, a mężula rodzinę liczyć nie można, wikingowe przyjęcie było kameralne. Mimo, że byliśmy tylko we trójkę (plus żebrzący malamut), to i tak urodziny zorganizowaliśmy! A co! Czytaj dalej »