Archiwum Bloga

Goście w dom

watermarked-IMGP8019Zapowiadani już wcześniej goście przyjechali w niedzielę :D. Chyba nie trzeba nikomu mówić, że z tej wizyty baaardzo się cieszę. W Danii przywitało ich słońce, więc już po obiedzie postanowiliśmy się wybrać na plac zabaw. Miałam nadzieję, że Wiking skorzysta ze wszystkiego co tam się znajduje, ale on po zobaczeniu jak chłopiec wrzuca kamyczki na zjeżdżalnie, nie był już zainteresowany niczym innym, jak robieniem tego samego. Później wikingowej babci udało się go nakłonić do zabawy kamyczkami używając foremek i zaciągnęła go na huśtawkę :). Później się troszkę zachmurzyło, a Wiking się znudził, więc wróciliśmy do domu. Czytaj dalej »

Zdjęciowo

Dzisiaj post czysto zdjęciowy, czyli fotorelacja z pobytu w Polsce :)

 

watermarked-IMGP6813

Takie smakołyki tylko u mojej mamy

Czytaj dalej »

Od czego by tu…

Przerwa w pisaniu bloga nawet tylko dwutygodniowa, zwłaszcza taka, która nie jest spowodowana brakiem tematów, powoduje to, że człowiek nie wiem od czego zacząć ponowne pisanie. No więc chyba dzisiaj napiszę tylko tak ogólnie, a później może o tym co najważniejsze.

No więc byłam z Wikingiem w Polsce. Jak zwykle czas zleciał nam tam w mgnieniu oka, ech szkoda :(. Jak zwykle również przy tak krótkiej wizycie nie z każdym zdążyłam się spotkać, no ale przynajmniej spędziłam dużo czasu z rodziną i spotkałam się z kilkoma z moich przyjaciół. No i już za nimi tęsknie, no ale cóż, takie życie na obczyźnie. Czytaj dalej »

Rok czwarty

watermarked-IMGP7248 (2)

P.S. Kocham Cię!

Dzisiaj z mężulem rozpoczynamy rok czwarty naszego małżeństwa. Oj zleciał ten czas zleciał. Minęły trzy lata, nie będę pisać, że cały czas nasz związek to „cud, miód i orzeszki”, są wzloty i są upadki, no ale gdyby było zbyt cudownie i gładko, to chyba można byłoby się sobą znudzić, a tak wspólne życie ma jakiś smaczek ;). Czytaj dalej »

Dziecięce trunki

watermarked-IMGP6173Ha! Wydawać by się mogło, że mowa będzie o napojach wyskokowych, a jednak nie! Trunki to nic innego, jak stworzona specjalnie dla dzieci walizka/jeździk w jednym :). Już sporo czasu temu odkryłam to cudo, ale stwierdziliśmy, że kupimy je jak Wiking trochę podrośnie, no ale jak tu się oprzeć, gdy wokół szaleją wyprzedaże? Ba, nie trzeba nawet wychodzić z domu, by zostać zaatakowanym ciekawymi ofertami. No i taką właśnie ofertę otrzymałam emailem z brytyjskiego Amazona. Walizki firmy Trunki kosztują zazwyczaj ok. 32 funtów (najtańsza jaką znalazłam na allegro kosztuje 120zł), a w ofercie zniżkowej mogliśmy dostać walizkę (do wyboru niebieską, bądź różową) z gratisowym, dodatkowym wyposażeniem, a za wysyłkę…nie trzeba płacić kompletnie nic. No i jak tu się nie skusić? I tak o to już po paru dniach dotarł do nas Terrance (każdy wzór walizki ma imię :) ).

watermarked-IMGP6156

 

Czytaj dalej »

Wakacje w Polsce, czyli za granicą

   Skoro w ostatnim poście napisałam, że mój blog jest zakurzony, to co mam teraz o nim powiedzieć? Ale tym razem mam bardzo dobre wytłumaczenie mojej nieobecności, mianowicie wakacje w Polsce.  Oj szybko ten czas zleciał i oczywiście nie wszystko co było w planach, udało się zrealizować, ale najważniejsze to to, że spędziliśmy czas z rodziną.
Najgorsza oczywiście była podróż, miałam ogromne obawy odnośnie tego jak Wiking to zniesie, ale nie było tak źle, mimo kilkunastu godzin w foteliku. Choć w tej chwili na fotelik chyba już  nie może patrzeć ;).

   Mogę w tym samym miejscu polecić fotelik MC Tobi, Wikingowi było wygodnie, a i nie pocił w nim się jakoś bardzo (mimo, że często czytałam o tym problemie z fotelikami), ach no i najważniejsze, że fotelik jest bezpieczny.

Pozycja wyjściowa

Pozycja wyjściowa

 

Czytaj dalej »