Załóżmy, że tytuł posta napisany został poprawnie. Dotyczy naszego Wikinga, no bo kogo by innego, co jak co, no ale Wiking w odwagę musi być wyposażony, no i nasz definitywnie jest. W piątek musieliśmy udać się do lekarza na kolejne szczepienie, tym razem odra/różyczka/świnka i oczywiście pewne obawy jak to tym razem będzie mieliśmy. Do lekarza wpadliśmy spóźnieni, bo ja pomieszałam godziny i pędem leciałam z pracy, a wikingowy tata w drodze do lekarza przejechał się na lodzie, no i później już tylko dokuśtykał. O dziwo po przyjściu na miejsce okazało się, że nie ma zbyt wielu ludzi/pacjentów, no i raz dwa nas zawołano. Tym razem Wiking nie był badany, niestety nie dowiedziałam się ile waży i mierzy, bo nie pozwolił sobie na to, zgrabnie uciekając z wagi. Wiking dostał szczepionkę w udo (tutaj zawsze podają dzieciom w nóżkę) i ku naszemu zdziwieniu ani nie zająknął, ba na jego twarzy nie pokazał się nawet najmniejszy grymas. Cała nasza trójka była tym zaskoczona. A dumny tata stwierdził co w tytule :D.
Po wyjściu z przychodni Wiking po chwili zasnął, budząc się dopiero w domu. Objawów jak do tej pory żadnych nie było więc już raczej nie będzie.
Za to Wiking coraz częściej zaczyna okazywać swoje humorki i pokazywać swój charakterek. To pewnie bunt 15-miesięczniaka, no bo na dwulatka to chyba za wcześnie ;). Tak więc potrafi czasem napsuć nerwów, no ale co poradzić, tak to już jest z tymi dziećmi, że kryzys goni kryzys, aż strach pomyśleć co to będzie w wieku nastoletnim ;).
Wracając jeszcze do szczepień to ja też dostałam ostatnio drugą dawkę szczepienia HPV (przeciwko rakowi szyjki macicy). Przeczytałam kiedyś na plakacie w przychodni, że jest ono darmowe dla roczników 1985-1992, a że już wcześniej o nim myślałam (choć wizja zapłaty kilku tysięcy mnie odstraszała) to bez wahania zdecydowałam się skorzystać. Szczepienie podawane jest w 3 dawkach z 4miesięcznymi odstępami. W Danii darmowe szczepienia te są oferowane w przychodniach i drogeriach sieci Matas (tu niestety tylko w konkretnych dniach i raczej dużych miastach). Myślę, że warto i to bardzo zaznajomić się z tym i skorzystać :).
A tak poza tym to zima do nas powróciła wraz ze śniegiem i mrozem (jak widać moje prośby nie zostały wysłuchane). Ja już wyczekuję z utęsknieniem wiosny…
Mo,j kochany bohater
odważny po cioci
Taaak, ty też masz sporych rozmiarów cojones ;)