Ostatnio przyszła zamówiona przez nas wikingowa fotoksiążka. Niewielkich rozmiarów, wyłącznie dla niego, podsumowująca pierwszy rok. Zdecydowałam się na nią, bo dostaliśmy ją za darmo, zapłaciłam tylko 39kr kosztów wysyłki. A dlaczego książka była darmowa? No i tu powoli zmierzam do tematu posta. Co prawda w ciąży już od dawna nie jestem, to ostatnia paczka jaką dostałam, jest następstwem paczki z czasów ciąży. I jest to paczka z Libero
Także może opowiem trochę o paczkach jakie można dostać. Zacznę o wyżej wspomnianej paczki z Libero. Aby ją dostać, należy zarejestrować się w Libero Klubben. Na jakiś czas przed porodem (z tego co pamiętam, to były to jakieś 2 miesiące), otrzymujemy pocztą list, z którym należy udać się do jednego z wymienionych w tym liście sklepów (m.in.Bilka, Fotex), aby odebrać paczuszkę. W paczce tej znajduje się kilka pieluch, miniprodukty Libero, mała zabawka z Lamaze, chusteczki dla niemowląt, podkład do przewijania, może tam znaleźć się też jakaś próbka.