Szczęście w nieszczęściu można powiedzieć. Długo na bezrobociu na tyłku nie posiedzę, bo tak jak już pisałam, ostatniego dnia w szkole od pana z JC dostałam kolejną propozycję. Niestety nie ma co skakać z radości, bo są to znów kolejne praktyki, z możliwością przedłużenia w løntilskud. Nic nie było pewne, bo ponoć miejsce mogło być już zajęte, ale jednak dostałam telefon z datą spotkania.
Nie jest już tak dobrze, jak to było w szkole, bo do szkoły pół godzinki pieszo, kilka minut na skuterze, więc żyć nie umierać. A do przedszkola (bo to właśnie w przedszkolu przyjdzie mi praktykować) mam 27km. Niby nic, w Polsce… Czytaj dalej »