Dziecię moje ma kilka dziwnych nawyków. Chociaż może nie są one dziwne, a normalne, nie wiem. Do nawyków takich należą kulki. Ba, ale nie byle jakie kulki. Lubi łuskać wszelkie zmechacenia, czy to z materaca, czy to z ubrań (czasem kulał je z nitki). Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie czasami zjadanie ich. Kiedyś potrafił znaleźć sobie kulkę i wędrować z nią przez długi czas, odkładać na stół, by potem znów zabrać i tragedią było, gdy kulka się zgubiła ;).
Kulki robi też z ciastoliny, ale tych przynajmniej nie zjada, tymi lubi zaklejać dziury, np. takie od śrubek w jego zabawkowym laptopie. Czytaj dalej »