Jutro już mamy 1 września, oczywiście nie pod kątem kalendarzowym, ale pod kątem końca wakacji. No niestety, w Polsce można się jeszcze nacieszyć wolnym, a tutaj plecaki już idą w ruch. Ja też jutro znów zawitam w zerówce, ale niestety tylko na 2 miesiące, a potem? A potem znów staranie się o zasiłek, no chyba, że los w końcu pozwoli mi zdobyć pełen etat, jest cień nadzieji, że w końcu się uda ;).
W zeszłym tygodniu byłam na spotkaniu w JC. Taka tam luźna rozmowa i ustalenie faktów, kombinowanie co by można najlepszego robić, gdy dalej szukam pracy. No i póki co stanęło na kontynuowaniu w szkole, ale tam mogę zostać tylko do roku. Ciekawa jestem jak Wiking przyjmie poranki bez mamy, przez ten miesiąc zdąrzył się już pewnie przyzwyczaić do mamy na pełen etat. Ciekawa też jestem co poza pracą w zerówce przyjdzie mi robić. Czytaj dalej »