Archiwum Bloga

Płonący maj

watermarked-IMGP8647Tak to jakoś wyszło, że ostatnio niewiele pisałam, jakoś tak albo brakowało energii, albo większość czasu spędzaliśmy na dworze, albo jak już miałam w planie napisanie posta, gdy Wiking będzie już smacznie spał, to…zasypiałam razem z nim ;). No i tak czas bez posta zleciał.

No, ale co tam u nas. Na majówkę nie narzekaliśmy, no bo trudno narzekać skoro majówki u nas nie było ;). Ale, ale długi weekend mamy za to w tym tygodniu :). Co prawda przewidywania pogodowe wypadają średnio, ale nie nastawiam się negatywnie, bo i tak wiem, że wszystko może się jeszcze zmienić, jakoś prognostycy coraz częściej się mylą, tak w jedną jak i w drugą stronę.  Czytaj dalej »

Szał ciał

watermarked-IMGP8218Dzisiaj mąż pomagał sąsiadowi z naprawą lodówki, a jako, że robili to w ogrodzie, a pogoda była cudowna (no i Wiking wył za tatą i Tasją, gdy Ci wyszli z domu, ostatnio płacze za każdym, kto wychodzi), no to stwierdziłam, że my też wyjdziemy na dwór. Problemem okazało się ubranie Wikinga, bo po próbie przymiarki butów, okazało się, że większość jest za mała. No niestety noga mu rośnie jak szalona (co tu się dziwić, oboje z mężulem mamy nogi jak kajaki), no i ma po nas szeroką stopę i wysokie podbicie. Już po pierwszych wsuwanych bucikach, które okazały się za małe w podbiciu, takowych nie kupowaliśmy. Wynajdujemy tylko te na rzepy, wiązane, z daleko wysuniętym „językiem”. No, ale okazuje się, że i takie potrafią być za wąskie. Więc Wikinga będzie trzeba zaopatrzyć w obuwie sportowe ;). Czytaj dalej »

Wolni

Nikomu nie mówiliśmy o tym, że po moim przyjeździe z Polski dostaliśmy list z kommuny. Kurczę, jak tylko widzę ich pieczątkę na kopercie, zaczyna się stres. No i w liście była informacja o kolejnej wizytacji. Pani z kommuny miała przyjść w środę, ale na godzinę przed spotkaniem wysłała sms, prosząc o przesunięcie wizyty na dzień następny. Średnio nam się to spodobało, no bo po pierwsze znów oczekiwanie, a po drugie musiałam zwolnić się z pracy.

I tak w czwartek przyszła, tym razem tylko jedna pani, ta sama, która była u nas ostatnio. Wiking jak tylko weszła, rzucił się na nią, by wzięła go na ręce. Ogólnie, cały czas ją zaczepiał, ciesząc się jak głupi. Najlepsze było, gdy wziął z kanapy poduszkę i w nią rzucił, no tak, tacine zabawy ;). I tak posiedziała, pogadaliśmy. Przyszła głównie po to, by nas poinformować, że ona nie widzi, że dziecku nic się złego nie dzieje, można z nami porozmawiać i mamy argumenty swoich racji i ma zamiar zamknąć sprawę. Oczywiście jak byśmy mieli jakieś problemy, to mamy się z nią kontaktować, ale sprawa jest zamknięta.  Czytaj dalej »

Czarujące opowiadania

watermarked-IMGP7061Odkąd Wiking przyszedł na świat, a chyba i nawet wcześniej, zaczęłam kolekcjonować dla niego książki, te zaopatrzone zarówno w proste, dziecięce treści i te z treścią bardziej obfitą. Od czasu do czasu przeczesuje również internet, blogi i znajduję na nich prawdziwe perełki. Kupuję książki polskie oraz duńskie, no bo przecież tatko też będzie musiał Wikingowi poczytać.

Póki co  Wiking nie wykazywał książkami większego zainteresowania, tzn. zainteresowanie było, obgryzaniem książkowych rogów, za co go zawsze goniliśmy ;). No, ale ostatnio coraz częściej przynosi mi, którąś z książek, by ją pooglądać, poopowiadać po swojemu co na jej stronach widzi. I tak ostatnio najbardziej popularna jest książka akurat  w języku angielskim o Ulicy Sezamkowej, w której Wiking zawsze pokazuje czerwonego stworka, mówiąc „Elmo!”. Czytaj dalej »

Szaleństwo z Kubusiem P. oraz goście

watermarked-IMGP8073Kubusia Puchatka i jego przyjaciół zawsze lubiłam, no co tu dużo mówić, te postacie są po prostu urocze i pięknie narysowane. No i tak w wikingowej kolekcji znajduje się trochę ubranek z kubusiowymi motywami. Jakoś ja zawsze najbardziej lubiłam Kłapoucha, ba nawet został mi jeden przytulaśny sprezentowany przez moich przyjaciół :), no ale do Wikinga jakoś bardziej pasuje mi Tygrysek, może to przez to brykanie. Czytaj dalej »

Zdjęciowo

Dzisiaj post czysto zdjęciowy, czyli fotorelacja z pobytu w Polsce :)

 

watermarked-IMGP6813

Takie smakołyki tylko u mojej mamy

Czytaj dalej »