Coraz częściej się zastanawiam, czy tylko my mamy jakiegoś pecha, czy w tym kraju każdego gonią problemy z każdej „formalnej” kwestii. No niestety jak Cię nie walną z jednej strony, to kopną z drugiej. Tym razem do głosu doszedł SKAT, czyli nic innego jak urząd podatkowy.
W zeszłym roku przy rozliczeniu stwierdzili, że jestem im winna 5cyfrową kwotę, nie wiedziałam tylko jakim cudem, bo byłam już na zasiłku. Zadzwoniliśmy i miły pan powiedział, że to przez to, że moja przewidywana kwota jaką miałam zarobić była dwukrotnie większa niż zarobiłem, bo przewidywania te zrobili z rozliczenia sprzed dwóch, kiedy to jeszcze pracowałam. Kazał tą kwotę zmniejszyć i stwierdził, że wszystko zostanie uregulowane w przyszłym roku, więc, żebym się nie martwiła. No i się nie martwiłam…
Na początku przyszłego miesiąca otrzymujemy kolejne rozliczenia (a, zapomniałam dodać, że tutaj nie wypełnia się Pitów, tutaj wszystko zrobione jest automatycznie, niestety), no ale już od początku roku zmieniona zostaje ew. wysokość podatku i wysokości kwoty wolnej od podatku. Jako, że podatek mi się nie zmienił, to się w dalszym ciągu nie martwiłam. Aż dostaję dzisiaj wypłatę (wydruk jak wszystko inne przychodzi do mnie mailem) i mimo tego, że zapłacono mi za dwa dodatkowe dni (dziwne, że w szkole ludzie nie potrafią liczyć i jakoś zawsze mylą się wypłacając mi pieniądze), to kwota końcowa była niższa od normalnej wypłaty. Cuda niewidy. Po przestudiowaniu druczków, w końcu zauważyłam, że kwotę wolną od podatku zmniejszono mi 6krotnie. Po co? A no zapewne, by ściągnąć ze mnie pieniądze, które jestem im „winna”. Podatek od pieniędzy, których nie zarobiłam? Ludzie myślą, że w Polsce wiele biurokracyjnych spraw jest pomylona, to co dopiero powiedzą na to?
Tak więc jutro muszę tam zadzwonić, ale za pewne i tak nic nie wskóram, bo na wyczytaliśmy, że jeśli przewidujemy, że zarobimy mniej, to sami mamy sobie te kwoty zmieniać, ciekawe jest tylko to, że jeśli zarabiamy więcej, to jakoś kwoty zostają zmienione automatycznie. Co tu dużo mówić, Skat najlepiej wie, jak ludzi orżnąć…”Z Dwa lata temu zarabiałeś więcej, a teraz taki zawód…Zarobiłeś za mało?! To nam za to zapłać!”.
