Chodzik

Wiem, wiem, mało piszę. No niestety, ale pogoda i praca zabierają mi skutecznie siłę. Mam jednak nadzieję, że to się teraz zmieni, bo praktyki już skończyłam i przechodzę na løntilskud, więc będę mieć kilka godzin mniej tygodniowo.

A jak tam sama praca? No jako tako, staram się określić różnicę pomiędzy pracą pedagoga, a pomocnika pedagoga i w sumie już mi się to udało, ale do pełnego opisu musiałabym użyć przekleństw ;). Mam sporo problemów z dowiedzeniem się, kto mi zapłacić za dni świąteczne i jak do tej pory to jestem odsyłane od jednej osoby do drugiej i nikt zapłacenia się podjąć nie chce, z czym w szkole nie miałam żadnego problemu. Ale nie zmienia to faktu, że nie mogę się doczekać pobytu w Polsce, mimo, że wiem, że będę tęsknić za mężulem (choć z drugiej strony odpoczniemy od siebie :P ). 

Ale przynajmniej w weekend się wyspałam, bo Wiking spał do 10 :). Wczoraj postawiłam na lenistwo i poza drobnymi porządkami i obiadem, niewiele robiłam ;). Powstała nowa wikingowa koszulka na życzenie ze „skuta” (skuterem ;) ).

collage1

A dzisiaj pogoda była ładna, więc wybrałam się z Wikingiem na spacer. Chyba mój post o wikingowych nawykach pomógł, bo odpukać, ale od piątku chce na spacery chodzić, na swoich własnych nóżkach, trzymając mamę lub tatę za rękę. Co prawda dziś na wszelki wypadek wzięłam ze sobą wózek i Wiking w połowie spaceru z niego skorzystał, ale 5 minut na odpoczynek mu wystarczyło.

I tak na spacerku trochę podreptał, trochę pozbierał kamyczków i mówił „hey” do każdego z przechodniów. Przyznam się, że na prawdę czekałam na te spacerki za rękę :). Po powrocie poszliśmy jeszcze do garażu, gdzie tata pracował przy skuterze, więc Wiking mógł jeszcze dodatkowo poszaleć.

collage4

collage3

collage2

Wieczorem Wiking przysnął, a mi zachciało się czegoś słodkiego i powstały w kilka minut ciasteczka czekoladowe, które nawet mężul spróbował, a to już coś ;).

A no właśnie skuter. Co do skutera, to dalej daję radę dojeżdżać i mam nadzieję, że uda mi się przynajmniej do grudnia, albo do wyjazdu do PL. Dowiedziałam się ostatnio, że JobCenter pomogło ostatnio kilku osobom w zrobieniu prawka, pisałam do swojej opiekunki, ale niestety, stwierdziła, że mi nie pomoże. Jak zwykle jest tak, że trzeba dobrze trafić, żeby można było dostać pomoc, ja jak do tej pory w tej kwestii mam raczej pecha.

A na koniec zdjęcie Wiking VS Chokoladepaalaeg

IMGP1744

{ Skomentuj }

  1. Ewa

    no to mnie ucieszyłaś ,że tak się synkowi odmieniło:) super ,że możecie wybrać się na spacer nóżkowy:D co do prawka- wiem jak to boli:( sama nie mam , a tutaj wszędzie jest daleko:( masakra:(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>