Archiwum Bloga

Uścisków moc

Ach, jak wspaniale jest być mamą :D. Co prawda póki co Dnia Matki jako tako nie obchodzę, choć dzień ten wypada dwa razy, bo w Danii ma miejsce 12 maja, w Polsce jak wiadomo 26 maja :). No, ale mam nadzieję, że w przyszłości dostanie mi się jakaś laurka ;).

A póki co chcę życzyć mojej mamuś wszystkiego co najlepsze! Kocham Cię bardzo biała mamuśko!

1

Piku piku i po krzyku

watermarked-7W zeszłym tygodniu byłam na ostatnim z trzech szczepień HPV, o którym już kiedyś wspominałam (jest ono darmowe dla kobiet urodzonych po 1985 roku włącznie). No i przy okazji tego szczepienia stwierdziłam, że mogę również opisać, jak wygląda kwestia szczepień obowiązkowych w Danii, bo różnią się one nieco od tych zalecanych w Polsce.

Czytaj dalej »

Od czego by tu…

Przerwa w pisaniu bloga nawet tylko dwutygodniowa, zwłaszcza taka, która nie jest spowodowana brakiem tematów, powoduje to, że człowiek nie wiem od czego zacząć ponowne pisanie. No więc chyba dzisiaj napiszę tylko tak ogólnie, a później może o tym co najważniejsze.

No więc byłam z Wikingiem w Polsce. Jak zwykle czas zleciał nam tam w mgnieniu oka, ech szkoda :(. Jak zwykle również przy tak krótkiej wizycie nie z każdym zdążyłam się spotkać, no ale przynajmniej spędziłam dużo czasu z rodziną i spotkałam się z kilkoma z moich przyjaciół. No i już za nimi tęsknie, no ale cóż, takie życie na obczyźnie. Czytaj dalej »

Rozwojowo

watermarked-IMGP7273Żeby nie było, że na blogu zrobiło się jakoś przerażająco i smętnie, to wracamy do normalności. Przecież jakiś durny babsztyl nie sprawi, że będziemy tylko płakać po kątach, tym bardziej, że i na dworze zawitało słońce. Co prawda mroźno jest i temperatury dalej zimowe, ale niebieskie niebo i ostre słońce napawa optymizmem, mimo, że z nosów nam cieknie i pokasłujemy.

Ja po feriach wróciłam do pracy, oj niby tylko tydzień przerwy, ale wraca jak zwykle się ciężko. Tym bardziej, iż okazało się, że ferie dla jednego z dzieciaków nie były zbyt przyjemne, ale jako, że ma być pozytywnie, to o tym dzisiaj pisać nie będę :). Czytaj dalej »

No to blogujemy

Pierwszy post jest zawsze trudny ;). No tak, no bo co można napisać „w przestrzeń”.
Więc napiszę może skąd pomysł na bloga. Mój blog ma być dla osób, które szukają pomocy odnośnie duńskich „spraw” (niestety niełatwo znaleźć informację w internecie, zwłaszcza, gdy ktoś nie zna języka duńskiego), jak i dla tych, których życie polskiej mamy wśród wikingów jest interesujące :). Także będę pisała tutaj o sobie i o tym jak radzę sobie z moim małym wikingiem, który niedługo skończy 7 miesięcy, oraz z moim 32letnim wikingiem (czyt. mężem). Jedno mogę powiedzieć na wstępie, życie mamy za granicą do najłatwiejszych nie należy…